Niebezpieczeństwa antykoncepcji

Dalsze wątpliwości dotyczące skutków ubocznych

 

Dnia 19 XI 2005 na stronie internetowej Zenit.org pojawiła się informacja, że środki antykoncepcyjne nie są na tyle bezpieczne jak wskazywałyby głośne/publiczne kampanie o edukacji seksualnej. Szereg najnowszych badań ostrzega przed szkodliwym dla zdrowia wpływem niektórych środków antykoncepcyjnych.

 

Ich najnowsze wyniki ukazały się 11 listopada 2005 roku, kiedy amerykański zarząd Food and Drug Administration (FDA) ostrzegł, że plaster antykoncepcyjny Ortho-Eve naraża stosujące go kobiety na silniejsze działanie hormonów niż podano wcześniej. Podwyższony poziom hormonów zwiększa ryzyko wystąpienia zakrzepów krwi i innych skutków ubocznych.

 

Uprzednio, zarówno nadzór farmaceutyczny jak i producent Ortho-McNeil utrzymywali, że (jak mówił artykuł prasowy) stosowanie plastra niesie ze sobą podobny stopień ryzyka, co zażywanie pigułki antykoncepcyjnej. Jednak po opublikowaniu komunikatu FDA, sprzedawane plastry muszą zawierać ulotkę ostrzegającą, a zarazem uświadamiającą jego użytkowniczki, że będą one narażone na 60% silniejsze działanie estrogenu niż podczas zażywania zwykłych pigułek.

 

Associated Press opublikowała szereg raportów dotyczących komplikacji, spowodowanych stosowaniem plastra. Badając wykazy zgonów i chorób odkryła, że około tuzina kobiet, większość w wieku 18 – 23 lat, zmarła w 2004 roku z powodu obecności zakrzepów krwi, mogących mieć związek z działaniem plastrów antykoncepcyjnych. Znacznie więcej osób przebyło atak serca lub uległo innym schorzeniom wywołanym zakrzepami.

 

16 lipca jedna z agencji prasowych powiadomiła, że Ortho-McNeil wydał miliony dolarów na kampanię reklamową plastra. Metody promocyjne obejmowały również sprzedaż produktu bezpośrednio konsumentom. Dzięki tej akcji reklamowej firma została nagrodzona przez grupy przemysłowe w Stanach Zjednoczonych, a także w Europie.

 

W wyniku promocji produktu, w czasie niespełna 3 lat w Stanach Zjednoczonych plastry zażyło ponad 5 milionów kobiet. Sprzedaż Ortho-Eve w 2004 roku w Ameryce była szacowana na ponad 400 milionów dolarów lub 15% rynku U.S.A..

 

Ryzyko raka

 

Również doustne środki antykoncepcyjne niosą ze sobą ryzyko. International Agency for Research on Cancer (IARC) wydała 29 lipca monogram pokazujący, że mieszane estrogenowo – progesteronowe doustne środki antykoncepcyjne mają działanie rakotwórcze. Wniosek został sformułowany po dokładnym przeanalizowaniu opublikowanych wcześniej materiałów naukowych.

 

Badania zostały przeprowadzone przez grupę skupiającą 21 naukowców z 8 krajów, zaś IARC jest agencją badań nad rakiem należącą do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

 

Zdaniem Petera Boyle’a, dyrektora IARC, około 10% kobiet w wieku reprodukcyjnym używa mieszanych hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Dodatkowe ryzyko wystąpienia raka związane jest z hormonalną terapią, stosowaną w czasie menopauzy, w którą zaangażowanych było (około 2000 roku w czasie ich największej popularności) 20 milionów kobiet z krajów rozwiniętych.

 

Artykuł podsumowuje, że istnieje niewielki wzrost ryzyka wystąpienia raka piersi u obecnych i wcześniejszych użytkowniczek doustnych środków antykoncepcyjnych. Wydaje się, że ów stopień ryzyka potrzebuje 10 lat od zaprzestaniu zażywania wspomnianych środków, aby powrócić do normalnego poziomu.

 

Stosowanie doustnych środków antykoncepcyjnych wiąże się również z możliwością wystąpienia raka szyjki macicy, którego ryzyko wystąpienia rośnie wraz z długością stosowania wspomnianych metod antykoncepcji. Naukowcy odkryli również, że zagrożenie hepatoceluryczną odmianą raka (pochodzącego od hepatocytów, głównego budulca wątroby) także wzrasta proporcjonalnie do długości zażywania doustnych środków antykoncepcyjnych u osób z chronicznymi schorzeniami wątroby. Wspomniane czynniki są dwiema głównymi przyczynami występowania raka wątroby.

 

Opracowanie zwraca również uwagę, że ryzyko raka endometrycznego i raka jajników zmniejsza się u kobiet, które zażywały doustne mieszane środki antykoncepcyjne. Wskazuje on również, iż szczegółowa analiza zagrożeń i korzyści, jakie niesie stosowanie owych środków przyczyni się do zmiany punktu widzenia na efekty ich działania oraz pozwoli oszacować ich ogólny wpływ na „zdrowie publiczne”.

 

Gian Luigi Gigli, przewodniczący World Federation of Catholic Medical Association wydał 3 sierpnia komunikat prasowy, komentujący badania prowadzone przez IARC. Mówi on, że ich rezultaty rzucą nowe światło na profetyczne wartości encyklik „Humanae vitae” Pawła VI oraz „Evangelium vitae” Jana Pawła II. Gigli dowodzi też konieczności zachęcania przez IARC katolickich lekarzy do promowania metod naturalnego planowania rodziny.

 

Depresja

 

Kolejnym problemem związanym z doustnymi środkami antykoncepcyjnymi jest depresja. Artykuł pochodzący z Sydney Morning Herald z dnia 1 marca podaje, że według badań przeprowadzonych w Alfred Hospital w Melbourne (Australia) kobiety zażywające pigułki antykoncepcyjne są prawie dwukrotnie bardziej skłonne do popadania w depresję niż te, które ich nie stosowały.

 

Naukowcy zwracają uwagę na konieczność przeprowadzenia szerszych badań w celu bardziej szczegółowej oceny problemu, ponieważ przebadano dotychczas jedynie 62 kobiety. Poziom depresji był oceniany indywidualnie przez każdą z badanych kobiet i jej terapeutę w dwumiesięcznych odstępach. Te z nich, które stosowały pigułki posiadały wskaźnik depresji 17,6 (u innych wynosił on 9,8). Żadna z nich nie miała wcześniej problemów z depresją.

 

Jayashri Kulkarni, dyrektor Alfred Psychiatry Research Center, określił poziom depresji kobiet zażywających pigułki jako średnio poważny.

 

Dnia 1 lipca kanadyjska gazeta Vancouver Sun podała, że stosowanie innego środka antykoncepcyjnego, mającego formę zastrzyku Depo-Provera, związane jest z zagrożeniem spadkiem gęstości tkanki kostnej. Federalna agencja Health Canada opublikowała poradnik ostrzegający kobiety przed wspomnianymi zastrzykami, które mogą spowodować znaczny spadek gęstości tkanki kostnej, jednocześnie radząc używać ich najkrócej jak tylko możliwe.

 

Vancouver Sun pisze również, że poradnik został wydany 7 miesięcy po tym jak w Stanach Zjednoczonych FDA ostrzegło przed możliwością pojawienia się nieodwracalnego spadku gęstości tkanki kostnej u kobiet stosujących Depo-Provera. Także producent tego środka, Pfizer Canada, wysłał do lekarzy listy z informacją o poziomie ryzyka.

 

Ostrzeżenie to oparte jest na najnowszych badaniach, przeprowadzonych na kobietach w wieku 25 – 35 lat oraz na nastolatkach w wieku 12 – 18 lat. Ukazały one, że im dłużej stosowany jest Depo-Provera tym bardziej kości narażone są na utratę gęstości mineralnej, która może nie powrócić do normalnego poziomu nawet po odstawieniu środka..

 

W swym poradniku Pfizer pisze: „Szczególne wątpliwości budzi sytuacja, kiedy Depo-Provera używany jest przez nastolatki, czyli w wieku, kiedy mineralna gęstość tkanki kostnej powinna wzrastać”.

 

Według gazety Vancouver Sun od października 2003 do tego samego miesiąca roku 2004 w Kanadzie przepisano 629 tysięcy recept na środki antykoncepcyjne w postaci zastrzyków.

 

Kampania promująca

 

Pomimo ryzyka związanego ze stosowaniem środków antykoncepcyjnych robione są starania w celu zwiększenia ich sprzedaży. Dla przykładu 26 października BBC podało, że instytucja wspomagająca Państwową Służbę Zdrowia w Anglii i Walii – National Institute for Health and Clinical Excellence - broni słuszności używania środków antykoncepcyjnych.

 

BBC wskazuje również, iż obserwatorzy ostrzegli przed skutkami zachęcania do stosowania owych środków. Może to stanowić zachętę do częstych zmian partnerów seksualnych i zwiększyć zachorowalność na infekcje przenoszone drogą płciową. Dyrektor Family and Life Concern - Norman Wells powiedział, że pieniądze przeznaczane na pozbawione myślenia perspektywicznego promowanie antykoncepcji mogłyby być znacznie lepiej wykorzystane na podkreślanie korzyści płynących z długotrwałego związku opartego na wierności.

 

W grudniu 2004 roku w USA Centers for Disease Control and Prevention przeprowadziła ankietę, z której wynika, że 7,4% kobiet aktywnych seksualnie nie stosuje środków antykoncepcyjnych. Dnia 1 stycznia wynik ten skomentowała na łamach Washington Times Pia de Solenni, dyrektor kobiecego pisma przy Family Research Council. Skrytykowała ona raport za to, że sugerował podejmowanie ryzyka przez kobiety nie stosujące środków antykoncepcyjnych.

 

Pomijając fakt, że część kobiet pragnie zajść w ciążę, de Solenni zauważyła, iż przeważająca część środków antykoncepcyjnych nie chroni przed większością infekcji przenoszonych drogą płciową. Zasugerowała jednocześnie, że wiele kobiet odczuwa obawę przed niekorzystnymi dla zdrowia skutkami ich działania.

 

„W istocie, ta część kobiet, która nie decyduje się na korzystanie z antykoncepcji w sposób uczciwy troszczy się o swoje zdrowie i dobre samopoczucie” mówi de Solenni. Ten punkt widzenia podziela coraz więcej badań naukowych.

 

Tłumaczenie: Krzysztof Trojan